Zaniżone odszkodowanie to problem, z którym boryka się coraz więcej przedsiębiorców. W momencie, gdy dochodzi do szkody – pożaru, zalania, awarii maszyn czy przestoju w produkcji – właściciel firmy oczekuje, że polisa zadziała i pokryje straty. Niestety, bardzo często okazuje się, że kwota wypłacona przez ubezpieczyciela jest rażąco niska.
W tym artykule wyjaśniamy, co zrobić, gdy odszkodowanie jest zaniżone, jak wygląda procedura odzyskiwania pełnej wartości oraz kiedy warto skorzystać z pomocy eksperta.
Dlaczego ubezpieczyciele zaniżają odszkodowania?
Istnieje kilka głównych powodów, dla których przedsiębiorcy otrzymują zaniżone odszkodowanie:
-
Kosztorysy sporządzane na zlecenie towarzystwa często nie odzwierciedlają realnych kosztów przywrócenia mienia do stanu sprzed szkody.
-
Ubezpieczyciel powołuje się na amortyzację lub „stopień zużycia”, co sztucznie obniża wartość wypłaty.
-
Polisa zawiera niekorzystne klauzule OWU, których przedsiębiorca nie znał lub nie rozumiał.
-
Brak odpowiednich dokumentów i błędy formalne przy zgłaszaniu szkody.
W efekcie firma, która liczyła na wsparcie, zostaje sama z ogromnymi stratami i niewystarczającym kapitałem do odbudowy działalności.
5 sygnałów, że odszkodowanie jest zaniżone
Nie zawsze przedsiębiorca od razu zauważy problem. Oto typowe sygnały:
-
Kwota odszkodowania jest niższa niż realne koszty naprawy lub odbudowy.
-
Likwidator nie pojawił się osobiście w miejscu szkody.
-
Kosztorys zawiera niezrozumiałe skróty i niepełne opisy.
-
Ubezpieczyciel nie uzasadnia szczegółowo wyceny lub opóźnia odpowiedzi.
-
Oferowana kwota „na zgodę” wymaga podpisania ugody – bez prawa do dalszych roszczeń.
Jak wygląda odzyskiwanie zaniżonego odszkodowania?
Jeśli podejrzewasz, że Twoje odszkodowanie zostało zaniżone – nie działaj pochopnie. Zamiast podpisywać niekorzystne dokumenty, przejdź przez poniższe etapy:
1. Zbierz pełną dokumentację
Potrzebne będą:
-
kosztorys szkody od ubezpieczyciela,
-
zdjęcia i filmy z miejsca zdarzenia,
-
faktury za naprawy lub odbudowę,
-
wszelkie notatki, protokoły, ekspertyzy.
2. Porównaj kosztorys z realnymi kosztami
Zatrudnij niezależnego rzeczoznawcę lub doradcę ds. odszkodowań, który przygotuje własną wycenę.
3. Złóż odwołanie od decyzji ubezpieczyciela
Najlepiej przygotowane przez prawnika lub doradcę – zawierające alternatywny kosztorys, argumenty prawne i żądanie uzupełniającej wypłaty.
4. Rozważ przedsądowe negocjacje
Wiele spraw można rozwiązać bez drogi sądowej – jeśli Twoje roszczenie jest dobrze udokumentowane, ubezpieczyciel często podejmie rozmowy.
Przykład zaniżenia z praktyki
Przedsiębiorstwo logistyczne doznało szkody pożarowej – spłonęła hala magazynowa z wyposażeniem. Kosztorys rzeczoznawcy INDEMNIS wykazał straty na ponad 3,2 mln zł. Tymczasem ubezpieczyciel zaproponował 1,1 mln zł – uzasadniając to „amortyzacją obiektu” i brakiem faktur za część wyposażenia.
Dzięki interwencji zespołu INDEMNIS, negocjacjom i przedstawieniu dokumentów od dostawców, udało się wywalczyć dodatkowe 1,6 mln zł bez wchodzenia na drogę sądową.
Czy warto walczyć o większe odszkodowanie?
Tak – jeśli strata przekracza 50–100 tys. zł, a kosztorys budzi wątpliwości. Ubezpieczyciele często liczą, że firmy nie mają czasu lub siły na spór. Ale dobrze przygotowane roszczenie może przynieść Ci setki tysięcy złotych dodatkowych środków – na odbudowę, zakup maszyn, opłacenie kontrahentów.
Skontaktuj się z nami
Masz decyzję ubezpieczyciela, ale coś Ci nie pasuje? Wyślij nam kosztorys i opis szkody – przeanalizujemy go bezpłatnie i powiemy, co dalej.
Co robimy inaczej niż inni?
Większość doradców ds. odszkodowań działa po szkodzie. My zaczynamy działać dużo wcześniej.
Dlatego nasi klienci odzyskują więcej – szybciej, bez zbędnych formalności i często bez sądu. Co nas wyróżnia:
- Własny zespół ekspertów technicznych i rzeczoznawców – nie korzystamy z „zewnętrznych kosztorysantów”, którzy pracują dla obu stron. Działamy tylko dla Ciebie.
- Pełna obsługa formalna i prawna – nie zostawiamy Cię z gotowym pismem, tylko prowadzimy sprawę do końca.
- Transparentność – informujemy Cię, co da się odzyskać, a co nie. Nie obiecujemy cudów – tylko fakty.

